Wiadomości filmu Za niebieskimi drzwiami (2016) - Łukasz odkrywa, że niebieskie drzwi w jego pokoju prowadzą do innej rzeczywistości.
Świat za niebieskimi drzwiami byŁ przyjemny a zarazem kryjĄcy w sobie zŁo, nie pokÓj i strach na samĄ myŚl ze tam moŻe siĘ cos staĆ to ciarki mi przechodzĄ Świat na poczĄtku pokazaŁ swoje dobre strony nasz bohater myŚlaŁ ze jest tam spokojnie ale siĘ myliŁ ptaszki zamiast ĆwierkaĆ patrzyŁy siĘ wrogim wzrokiem drzewa
za Niebieskimi Drzwiami Dvd na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz!
Historia 11-letniego Łukasza, którego matka zapadła w śpiączkę na skutek urazu po wypadku samochodowym. Chłopiec zostaje oddany pod opiekę nieznanej mu dotąd
Filmy. "Za niebieskimi drzwiami" to nie polska Narnia. To polska "Gęsia skórka"! Zabytkowy pensjonat oddalony od świata. Stary, pełen sekretów pokój. No i szafa, przenosząca do zupełnie innej rzeczywistości. Za niebieskimi drzwiami zapowiadało się na polską kalkę hollywoodzkiej Narni. Wyszło coś znacznie, znacznie lepszego.
Vay Nhanh Fast Money. Ewę Błaszczyk z czystym sumieniem mogę nazwać kobietą niezłomną. Ta niezwykle dzielna i wyjątkowa polska aktorka przeszła w życiu przez piekło, którego nie życzę nikomu. Tego samego roku zmarł jej mąż, a jedna z córek zakrztusiła się tabletką i zapadła w śpiączkę na długie lata. Gdy dowiedziałam się, że artystka zagra w ekranizacji książki Marcina Szczygielskiego, wiedziałam, że szykuje się wyjątkowa produkcja. Wypadki chodzą po ludziach Łukasz – główny bohater zarówno książki, jak i filmu – wraz z mamą wyjeżdżają na wyczekiwane wspólne wakacje. Po drodze ulegają poważnemu wypadkowi. Gdy chłopiec odzyskuje w szpitalu przytomność, dowiaduje się, że jego rodzicielka leży w innej placówce w śpiączce. Za niebieskimi drzwiami porusza tak trudne tematy, jak śmierć czy choroba. Robi to jednak z obu perspektyw, poszkodowanego i jego rodziny, która musi nauczyć się funkcjonować w zaistniałej sytuacji. Kadr z filmu „Za niebieskimi drzwiami” Muszę podkreślić, że recenzowany film – ale też książka – przeznaczony jest dla młodzieży. Co prawda w dodatkach specjalnych twórcy wypowiadają się, że ich zdaniem nie ma tu ograniczeń wiekowych, ja jednak uważam, iż młodszy odbiorca bardziej się przestraszy niż zrozumie, o co w tym wszystkim chodzi. Siła dziecięcej wyobraźni i rodzicielskiej miłości Po wyjściu ze szpitala Łukaszem zajmuje się jego ciotka, o której istnieniu wcześniej nawet nie wiedział. Kobieta ta prowadzi nad morzem pensjonat skrywający niezwykłą tajemnicę. Pewnego dnia chłopiec odkrywa, że gdy odpowiednio zastuka w drzwi do swojego pokoju, otworzy się przejście do innego – oczywiście fantastycznego – świata. Jednakże, jak się okazuje, tajemnicze miejsce nie jest tym, czym na początku się wydaje. Akogo? i Budzik Muszę przyznać, że od początku coś mi w tym filmie zgrzytało. Bynajmniej nie mam na myśli faktu złego nagłośnienia (też macie wrażenie podczas oglądania polskich filmów, że dźwięk jest doklejany w postprodukcji?) czy bardzo podciągniętego – wręcz rażącego po oczach – kontrastu kolorów. Błędy logiczne piętrzyły się przez cały czas, ale spokojnie, na koniec wszystko się wyjaśnia. W jaki sposób? Pewnie szybko na to wpadniecie (mnie to zajęło pierwszych kilkadziesiąt minut), nie będę wam jednak odbierać przyjemności z seansu. Kadr z filmu „Za niebieskimi drzwiami” Ten niezwykły ze względu na treści i efekty specjalne film powstał przy współpracy z fundacją prowadzoną przez wcześniej wspomnianą Ewę Błaszczyk. Celem Akogo? jest pomoc dzieciom po ciężkich urazach mózgu, często przebywających w śpiączce. Dzięki klinice Budzik, mali pacjenci są leczeni nawet do piętnastu miesięcy po wypadku, według indywidualnego programu, ustalanego wspólnie przez lekarzy, rodziców i rehabilitantów. Kadr z filmu „Za niebieskimi drzwiami” Podsumowanie Za niebieskimi drzwiami jest niezwykle trudno zrecenzować. Niewątpliwie to film warty obejrzenia. Jednakże gdybym miała go ocenić według naszych standardowych wytycznych, nie wypadłby dobrze. W związku z tym zdecydowałam się nie zamieszczać tym razem szczegółowej oceny numerycznej. Historia Łukasza i jego mamy nie tylko ściska za serce i momentami przeraża (swoją drogą Michał Żebrowski wspaniale wcielił się w antagonistę nie z tego świata), ale też uczy by mówić codziennie „kocham cię” naszym bliskim. Czekam na kolejny polski okołofantastyczny film!
do pobrania O filmie Gatunek film dla młodzieży Premiera Reżyseria Mariusz Palej Takiej ekranizacji polskiego bestsellera i jednocześnie lektury wybieranej przez wielu nauczycieli, jeszcze w kinach nie było. Film „Za niebieskimi drzwiami” w reżyserii Mariusza Paleja, zabiera widzów w niezwykłą podróż. Jest w nim wszystko, co kochają dzieci – ciekawi bohaterowie, tajemnicze potwory i nowi przyjaciele – magiczne, kolorowe ptaki. Opowiada o tym, co się dzieje, gdy zamykasz oczy i zasypiasz… Magiczne drzwi prowadzą do świata „we śnie”. Tak realnego, że można w nim zamieszkać, tak ekscytującego, że chce się go poznawać i tak tajemniczego, że można się go bać. Ten film to pierwsze, zrealizowane z takim rozmachem i efektami specjalnymi polskie kino, które spodoba się całej rodzinie. Pokazuje jak wielką wartością jest siła tkwiąca w rodzicielskiej miłości. Idąc na ten film do kina, widzowie będą mogli jednocześnie zrobić coś dobrego, bo część dochodów ze sprzedaży biletów, zostanie przekazana Fundacji Ewy Błaszczyk - „Akogo?” Jedną z głównych ról w filmie gra Ewa Błaszczyk założycielka Fundacji „Akogo?”. Film wyprodukowało TFP we współpracy z: Telewizją Polsat, Fremantlemedia Polska, Heliograf, Alien FX, AB Film Production, Dreamsound oraz Odrą Film. Film współfinansowany jest przez PISF. W rolach głównych występują: Ewa Błaszczyk, Dominik Kowalczyk, Michał Żebrowski, Magdalena Nieć, Teresa Lipowska oraz Adam Ferency. Oglądając ten film wspomagasz fundację “Akogo?” Ewy Błaszczyk. Aby wesprzeć ten cel, honorowy patronat nad filmem objęła Pierwsza Dama RP, Agata Kornhauser-Duda. Wideo Fotosy
W repertuarach kin pojawiła się wyjątkowa propozycja dla młodszych widzów. Promowana hasłem: „Nie śniła ci się taka przygoda” ekranizacja powieści Marcina Szczygielskiego Za niebieskimi drzwiami. Czy rzeczywiście jest to film dla starszych dzieci i młodszych nastolatków, a może kino familijne? Dlaczego takiego obrazu jeszcze w Polsce nie było i czym zaskoczyli nas jego twórcy? Co takiego kryje się za tytułowymi niebieskimi drzwiami?Książkowy pierwowzórZa niebieskimi drzwiami Marcina Szczygielskiego to wydana sześć lat temu powieść dla dzieci i młodzieży, która zyskała sporą popularność i trafiła na listę szkolnych lektur. To pełna niesamowitości – ale też grozy – historia chłopca, którego życie w jednej chwili się Łukasz wybiera się z matką na wakacyjny wypoczynek nad jeziorem. Kobieta dużo pracuje, na co dzień nie ma zbyt wiele czasu dla syna, dlatego ten wyjazd wiele dla chłopca znaczy. Matka i syn są ze sobą bardzo związani, mają tylko siebie. Łukasz nie zna swojego ojca i nie ma żadnych bliższych ani dalszych krewnych. Dochodzi do poważnego wypadku. Łukasz budzi się w szpitalu z poważnie uszkodzoną nogą, jego matka nie budzi się wcale. Zapada w przytłacza szara codzienność i fakt, że jako dziecko na nic nie ma wpływu, nie może decydować nawet o własnym losie. Zamieszkuje tymczasowo z sąsiadką – którą oboje z matką nazywali zdrobniale Cebulką – tymczasem przestronne i nowocześnie wyposażone mieszkanie, które matka Łukasza kupiła na kredyt, prawdopodobnie przejmie bank. Dziecko codziennie dzwoni do szpitala, by zapytać: „Czy moja mama już się obudziła?”.Łukasz jest typowym nastolatkiem, którego spotkała tragedia i w związku z tym musi szybko dorosnąć. Łączy w sobie kiełkującą dojrzałość z dziecięcą naiwnością i wiarą, że wszystko dobrze się skończy. Łudzi się, że jutro wstanie nowy dzień i wszystko będzie jak kiedyś, jednocześnie mając świadomość, że to, co było, nie wróci i nic już nigdy nie będzie takie samo. W filmie zostało to wyeksponowane we wzruszającej scenie, w której chłopiec zakrada się nocą do własnego domu i żegna z dawnym filmu postanowili zagęścić akcję. W książkowym oryginale leczenie i rehabilitacja Łukasza trwa prawie rok, w filmie bohater już po miesiącu opuszcza szpital i zamieszkuje chwilowo z panią Cybulską (Teresa Lipowska). Pewnego dnia w drzwiach staje obca kobieta, która twierdzi, że jest starszą siostrą matki Łukasza i chłopiec ma zamieszkać z nią w drugim końcu Polski. Oboje wsiadają do zdezelowanego wana ciotki Agaty (Ewa Błaszczyk) i tak zaczyna się niesamowita podróż w sensie dosłownym i symbolicznym.[DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU ZDRADZA ISTOTNE WĄTKI ORAZ ELEMENTY ZAKOŃCZENIA KSIĄŻKI I FILMU]Już sama nadbałtycka prowincja jest dla nastolatka czymś mocno egzotycznym. To ustronne, otoczone wodą i lasami miejsce tak bardzo różni się od wielkomiejskiego zgiełku stolicy. Podupadająca gotycka posiadłość ciotki Agaty pełni w sezonie funkcję hoteliku. Jesienią, czyli w momencie, gdy bohater tu trafia, zamienia się w ponury labirynt pełen tonących w mroku korytarzy i dziesiątek drzwi, w które – to podstawowa zasada – zawsze trzeba pukać. Łukasz zamieszkuje w dawnym pokoju swojej matki, który wyróżnia się na tle posępnej rezydencji pomalowanymi na błękit drzwiami. Już po kilku dniach pobytu w Wysokim Klifie chłopiec odkrywa przypadkowo, że drzwi są portalem do innego oceanTo, co ukazuje się naszym oczom, gdy bohater uchyla tytułowe niebieskie drzwi, przerasta najśmielsze oczekiwania. Marcin Szczygielski co prawda opisał ten magiczny świat z najdrobniejszymi szczegółami, oddając jego kolorystykę, fakturę, ruch, etc., ale wizja twórców filmu jest zjawiskowa oraz – co ważne – harmonijna i nie przesłodzona. Spektakularny widok. Pastelowe kolory błękit, turkus i brzoskwiniowy róż. Fantastyczna roślinność, niesamowite ptako-ważki. Ten świat wydaje się być osuszoną rafą koralową. Dookoła unoszą się meduzy i świetliste drobinki, które niczym plankton falują w powietrzu. Nie wiem, czy inni widzowie podzielą moje zdanie, ale filmowy Srebrny Świat jest dla mnie jak głębia oceanu. Miejsce nieznane i niedostępne ludzkiemu oku. Bajkowo piękne, ale też nieprzewidywalne i niebezpieczne…Łukasz wizualnie przypomina mi Willa ze Stranger Things, (to pewnie przez tę fryzurę i moje zamiłowanie do wyszukiwania podobieństw i sobowtórów, ale jakieś głębsze podobieństwo chyba też miedzy nimi jest) chłopca, który również zagubił się w równoległym wszechświecie, tyle że znacznie mroczniejszym, bardziej groźnym, takim z którego – w przeciwieństwie do polskiego bohatera – nie mógł z łatwością książka, ani film nie są infantylną opowieścią dla najmłodszych. W Za niebieskimi drzwiami jest sporo mroku, złowieszczości i grozy. Makabryczny Krwawiec czy „opętanie” ciotki Agaty nadają historii niepokojący charakter. Nie od dziś wiadomo, że najmroczniejsze upiory rodzą się w umysłach dzieci…Role Ewy Błaszczyk i Michała Żebrowskiego z pewnością przejdą do historii. Aktorka, choć krótko pojawia się na ekranie, zdołała wykreować dynamicznie zmieniającą się postać. Chłodna i zdystansowana stara panna o powierzchowności à la Mia Farrow transformuje w szaleńca rodem z horroru o egzorcyzmach. Z kolei Żebrowski w ogóle nie przypomina w tym filmie siebie i to jest najlepsze. Filmowy Krwawiec mocno różni się od tego opisanego przez Szczygielskiego, jest zdecydowanie bardziej demoniczny i enigmatyczny. Ten przerażający stwór – w przeciwieństwie do powieściowego pierwowzoru – nie ma w sobie nic z człowieka. Inwencję twórców filmu w odniesieniu do tego bohatera można podziwiać na zdjęciu profilowym artykułu i oczywiście w filmowaFilm w reżyserii Mariusza Paleja z jednej strony jest wierną ekranizacją powieści, z drugiej jego twórcy wykreowali oryginalny, bo przecież nieistniejący, świat nie tylko z opisów Szczygielskiego, ale i własnej wrażliwości i wyobraźni. W filmowej wersji Za niebieskimi drzwiami – jak w każdej adaptacji filmowej – pojawiają się większe i mniejsze skróty, większe i mniejsze zmiany w fabule i sposobie portretowania bohaterów, ale nie powiedziałabym, że film jest gorszy od książki. Książka jest rzeczywiście bardzo dobra (i mówię to ja, osoba która nie przepada za literaturą dziecięcą i młodzieżową), a film nie jest jej odbiciem w skali jeden do jednego. W niektórych miejscach nie dorównuje oryginałowi, za to w innych zdecydowanie nadrabia, a nawet przerasta książkę. Obie opowieści są godne polecenia, i to nie tylko dla młodszego czytelnika/widza. Finałowy twist jest co prawda do przewidzenia (znacznie bardziej w książce, w filmie można tę subtelną sugestię przegapić), ale nie zmienia to faktu, że polskie kino rzadko kiedy robi na widzu – i młodym, i dorosłym – takie widocznej zmiany względem literackiego oryginału dokonali scenarzyści w postaci Krwawca. Książkowa geneza istnienia tej istoty nie została w filmie wyeksponowana, pojawił się za to nieobecny w powieści wątek z zatonięciem kutra rybackiego, który miał niejako wypełnić powstałą w tę sposób lukę i wprowadzić do filmowej opowieści postać zaginionego ojca głównego koniec seansu poczułam się lekko zawiedziona. Usunięcie z planu realistycznego ciotki Agaty, to niby miała zmiana, ale ma poważne implikacje dla odbioru całości. Przedfinałowa scena w szpitalu demitologizuje świat za niebieskimi drzwiami, sprowadzając go do roli snu, wytworu fantazji. Zakończenie Szczygielskiego było może sentymentalne, ale zdecydowanie bardziej dwuznaczne. W powieściowej historii zwaśnione siostry godzą się po latach, pensjonat Wysoki Klif istnieje naprawdę, a Łukasz ma szansę odwiedzić ciotkę i przekonać się, czy wszystko, czego doświadczył, było jedynie sennym rojeniem, czy może wystarczy zapukać w błękitne drzwi, które z pewnością tam są, aby historia ta miała dalszy ciąg…Postprodukcja filmu trwała niemal dwa lata (zdjęcia kręcono między wrześniem a listopadem 2014). Wiele scen z Za niebieskimi drzwiami zostało wygenerowanych komputerowo, chyba jeszcze nigdy w polskim kinie nie wykorzystano efektów specjalnych na taką skalę. Aż ciśnie się na usta, a raczej pod palce, stwierdzenie: takiego obrazu jeszcze w Polsce nie było!Jedyne, co zgrzytało, to wyczuwalne naturszczykostwo młodych aktorów. Chociaż niektórzy z nich mają już na koncie drobne role, większość debiutowała. To dziwne, ale w scenach, w których dzieciaki powinny czuć się naturalnie i swobodnie, czyli w słownych przekomarzankach i pyskówkach, wyczuwa się sztuczność. Ale jest to tylko kilka krótkich scen. Generalnie młodzi aktorzy wypadli nieźle, szczególnie wcielający się w rolę Łukasza Dominik do wyimaginowanego świataWarstwa wizualna filmu zachwyca. Trudno nie dostrzec inspiracji filmowym Avatarem. Scenografia i kolorystyka świata za niebieskimi drzwiami z pewnością nawiązują do tego wykreowanego przez Jamesa Camerona. Ale to nie wszystko, również w warstwie fabularnej można odnaleźć pewne analogie. Dwa światy, realny i „wirtualny”. Inne, ale z pewnej perspektywy na równi prawdziwe. Do tego motyw niepełnosprawności bohaterów. W powieściowym oryginale Łukasz zostaje uzdrowiony w Srebrnym Świecie na stałe, po powrocie do rzeczywistości jego noga nadal jest sprawna. W filmie jednak po przekroczeniu progu pokoju za niebieskimi drzwiami ból wraca i chłopiec ponownie porusza się z trudem, jest zmuszony wspierać się kulami ortopedycznymi. Tylko w baśniowym uniwersum jest kimś na kształt superbohatera, który ratuje świat. W prawdziwym życiu jest zwyczajnym słabym zdjęcia Witolda Płóciennika, genialna, dopracowana w detalach scenografia, muzyka Michała Szablowskiego – wszystko to składa się na klimatyczną opowieść o dziecięcej wyobraźni oraz niesamowitą podróż, w jaką twórcy filmu zabierają życiowym jednego z nastoletnich bohaterów książki Za niebieskimi drzwiami jest hasło z jego ulubionego serialu Z Archiwum X, słowa „Chcę wierzyć”. Oglądając film Mariusza Paleja, chciałam uwierzyć i wierzyłam w istnienie baśniowego Srebrnego Świata. Stałam się trzydziestoletnim dużym dzieckiem. A to chyba najlepsza rekomendacja, jaką twórcy podobnego filmu mogliby sobie wymarzyć.*Dla Ewy Błaszczyk z pewnością jest to wyjątkowo osobisty film. Dwudziestodwuletnia córka aktorki, Aleksandra, od szesnastu lat jest w śpiączce. Błaszczyk jest założycielką i prezesem fundacji „Akogo”, która wspiera warszawską Klinikę Budzik. Część dochodu ze sprzedaży biletów zostanie przekazana tej właśnie Kornelia Farynowska
Pamiętam, że jako dziecko (dawno, dawno temu) oglądałem serial pokazywany wtedy w telewizji, zatytułowany „Kosmos 1999”. W każdym razie usiłowałem oglądać, bo napięcie towarzyszące poszczególnym scenom często okazywało się nie do wytrzymania. Albo zakrywałem oczy rękoma, albo wręcz chowałem się za kanapę. Ale już chwilę później wracałem by przez palce podglądać niesamowite przygody kosmicznych zdobywców. Napięcie wywołane strachem było jednocześnie udręką i ekstazą. Dzieci lubią się bać. Może nie wszystkie i nie zawsze, ale faktycznie jest coś pociągającego w nieznośnym napięciu całego ciała, zjeżonych włosach, kołaczącym sercu i eksplozji emocji w brzuchu. Wszystko to często działa jak narkotyk, który – w przeciwieństwie do tych prawdziwych – jest wręcz niezbędny w rozwoju dziecka. Dzięki niemu dzieci uczą się oswajać strach, który przecież jest realny i atakuje w prawdziwym życiu. Nowa szkoła, nowi znajomi, pierwsze samodzielne kolonie, wieczorny spacer przez park itd. Dziecko oswojone z napięciem wie, że można je kontrolować i że po pewnym czasie oddech się uspokoi a serce zwolni do zwykłego tempa. Kontroli nad strachem dzieci uczą się poprzez „straszne” lektury i filmy. Czytając mogą lęk „smakować” w akceptowalnych dawkach. Jeśli jest go za dużo, zawsze można odłożyć książkę by uspokoić emocje, a do lektury wrócić nieco później. Z filmami jest nieco gorzej. Gdy oglądają je w domu, można nacisnąć pauzę, ale seans w kinie zmusza do oglądania od pierwszej do ostatniej sceny. I nawet jeśli historia kończy się happy endem, to intensywność przeżyć może skutkować nieprzespaną nocą… „Za niebieskimi drzwiami”, ekranizacja powieści Marcina Szczygielskiego, to film wyjątkowo piękny a zarazem bardzo, bardzo straszny. Na tyle straszny, że można się pokusić o nazwanie go “horrorem dla dzieci”. 12-letni Łukasz (fenomenalny Dominik Kowalczyk) wyrusza z mamą (Magdalena Nieć) na wakacje. Podróż kończy się wypadkiem. Mama zapada w śpiączkę, Łukasz początkowo trafia pod opiekę uczynnej sąsiadki (Teresa Lipowska), ale szybko przejmuje go jego ciotka, zimna, surowa właścicielka nadmorskiego pensjonatu Wysoki Klif (Ewa Błaszczyk). Hotel to jak z horroru: długie, wąskie korytarze, wielkie, zimne pomieszczenia, dziwni lokatorzy, surowe reguły („Pukaj w każde drzwi przed ich otwarciem”), no i tytułowe niebieskie drzwi, które oddzielają świat realny od magicznego. Po ich otwarciu Łukasz znajdzie się w krainie jak ze snu: nieziemsko kolorowego, z wielobarwnymi ptako-ważkami, które lubią służyć za nawigację GPS oraz z miastem – szarym, opuszczonym, ogrodzonym ciernistym żywopłotem. Chłopiec napotka w nim Krwawca, który… Dawno nie oglądałem filmu dla dzieci z taką przyjemnością. Dzieło krakowskiego reżysera Mariusza Paleja trzymając widzów w nieustannym napięciu ma bardzo klarowną narrację bez żadnych niejasności i nielogiczności. Wielkim pozytywnym zaskoczeniem jest gra aktorska dzieci, zwłaszcza Dominika Kowalczyka, a Ewa Błaszczyk w roli surowej ciotki jest tak przekonująca, że tę rolę zapamiętamy na bardzo długo. „Za niebieskimi drzwiami” można zinterpretować na kilka sposobów. To opowieść nie tylko o oswajaniu strachu, ale też o pokonywaniu własnych słabości – Łukasz początkowo jest dzieckiem nieśmiałym i pełnym kompleksów, jednak stopniowo mężnieje by stawić czoła przerażającemu Krwawcowi. To film o sile matczynej miłości, dzięki której możliwe jest to, co wydaje się niewykonalne, a także o tęsknocie za utraconym ojcem, który dla każdego dorastającego chłopca jest wzorem absolutnym. Jest to również film o konieczności współpracy, bo tylko w grupie możemy dać radę życiowym przeciwnościom. Wreszcie – kupując bilet ten film wspieramy fundację Ewy Błaszczyk Akogo zajmującą się opieką nad dziećmi pozostającymi w śpiączce. Gorąco namawiam na rodzinną wizytę w kinie, ale jednocześnie ostrzegam rodziców, których kusi zabranie na seans zbyt małych dzieci. Film przeznaczony jest dla widzów 8+, ale niektóre sieci kin przydzielają mu kategorię 10+ a nawet 12+. Wszystko zależy od dojrzałości małego widza. Faktem jest, że „Za niebieskimi drzwiami” jest jednym z najlepszych polskich filmów dla dzieci ostatnich lat. Autor: Wojciech Musiał Za niebieskimi drzwiami Reżyseria: Mariusz Palej Scenariusz: Magdalena Nieć, Adam Wojtyszko, Katarzyna Stachowicz-Gacek Obsada: Ewa Błaszczyk, Magdalena Nieć, Michał Żebrowski, Teresa Lipowska i inni Czas trwania: 90 min. This slideshow requires JavaScript. Zdjęcia: materiały prasowe filmu "Za niebieskimi drzwiami"
Takiej ekranizacji polskiego bestsellera i jednocześnie lektury wybieranej przez wielu nauczycieli, jeszcze w kinach nie było. Wreszcie ktoś potraktował starsze dzieci poważnie i przygotował dla nich film, który kompletnie zawładnie ich wyobraźnią. Film „Za niebieskimi drzwiami” w reżyserii Mariusza Paleja, zabiera widzów w niezwykłą podróż. Jest w nim wszystko, co kochają dzieci – ciekawi bohaterowie, tajemnicze potwory i nowi przyjaciele – magiczne, kolorowe ptaki. Opowiada o tym, co się dzieje, gdy zamykasz oczy i zasypiasz… Magiczne drzwi prowadzą do świata „we śnie”. Tak realnego, że można w nim zamieszkać, tak ekscytującego, że chce się go poznawać i tak tajemniczego, że można się go bać. Ten film to pierwsze, zrealizowane z takim rozmachem i efektami specjalnymi polskie kino, które spodoba się całej rodzinie. Idąc na ten film do kina, widzowie będą mogli jednocześnie zrobić coś dobrego, bo część dochodów ze sprzedaży biletów, zostanie przekazana Fundacji Ewy Błaszczyk – „Akogo?” „Za niebieskimi drzwiami” – nie śniła Ci się taka przygoda! Już od 4 listopada w kinach! „Za niebieskimi drzwiami” to film przygodowy ze wszystkim, co kochają w kinie dzieci najbardziej. Jest więc wątek rodzącej się przyjaźni, jest też potwór oraz pewien gadający ptak… Za tytułowymi niebieskimi drzwiami czeka świat wyobraźni, snów i wielka tajemnica! Czy Łukaszowi uda się odzyskać to, co utracił? Czy dobro zwycięży? Mam nadzieję, że wszystkie dzieci będą się na tym filmie wspaniale bawić. Ale też mam nadzieję, że ten film da im do myślenia…. “Za niebieskimi drzwiami” to opowieścią o trudnych chwilach, widzianych oczami dziecka. To baśń, w której rzeczywistość miesza się ze światem magii. Bajki dla dzieci kojarzą się nam na ogół z opowieściami o walce dobra ze złem. Tak jest i tym razem. Jak każda baśń, tak i ten film jest próbą oswojenia młodego widza z problemami świata dorosłych. Nasz bohater musi się zmierzyć z samotnością, bezradnością wobec nieuniknionych zdarzeń, tęsknotą za bliskimi. To też historia o wielkiej sile miłości matki i dziecka, o walce o życie, ale i o trudnych relacjach. Stan bohatera w tym aspekcie można traktować dosłownie i metaforycznie, kiedy staje się symbolem oddzielenia bohatera do świata zewnętrznego, wewnętrzną blokadą uniemożliwiającą nawiązanie mu bliskich relacji. Kiedy Łukasz oddala się od matki, jej miejsce próbuje zastąpić ciotka Agata. W życiu bohatera jest jeszcze jedna luka, którą stara się wypełnić – brak ojca. Instynktownie mitologizuje ojca, ponieważ jak każdy chłopiec potrzebuje odwagi i siły mężczyzny – ojca i pełnej miłości oddania matki. Chciałem, aby ten film był wspaniałą rozrywką, ale też aby zmierzył się z problemami każdego dorastającego dziecka. Choć życzę z całego serca naszym młodym widzom, by nie musieli zbyt szybko dorastać jak nasz bohater, by ich dzieciństwo trwało jak najdłużej 🙂 Niech zatem przede wszystkim się świetnie bawią i niech to będzie dla nich wspaniała przygoda, podróż, którą odbędą wraz z bohaterem 🙂 Mam nadzieję, że naszym filmem trafimy do serc i wyobraźni nie tylko młodego widza, ale i rodziców. Mam nadzieję, że w podróż do świata, który stworzyliśmy w filmie wybiorą się z nami wspólnie widzowie w każdym wieku, bo historia, którą opowiadamy jest w moim odczuciu uniwersalna. Do zobaczenia “Za niebieskimi drzwiami “. Reżyser Mariusz Palej Za niebieskimi drzwiami na podstawie książki Marcina Szczygielskiego Reżyseria: Mariusz Palej Scenariusz: Adam Wojtyszko, Magdalena Nieć, Katarzyna Stochowicz-Gacek Zdjęcia: Witold Płóciennik Producent: Maciej Sowiński, Andrzej Papis Producent wykonawczy: Wojciech Stuchlik Scenografia: Katarzyna Sobańska Kostiumy: Barbara Sikorska-Bouffał, Julia Bouffał Charakteryzacja: Alina Janerka, Cezary Kostrzewski Muzyka: Michał Szablowski Dźwięk: Kacper Habisiak Montaż: Urszula Dutka Koordynator VFX: Ryszard Rogocki Kierownictwo produkcji: Renata Marszewska obsada: Ewa Błaszczyk Dominik Kowalczyk Michał Żebrowski Magdalena Nieć Teresa Lipowska Adam Ferency czas trwania: 84 min.
sprawozdanie z filmu za niebieskimi drzwiami